Co to jest triz



Yüklə 1,06 Mb.
səhifə8/21
tarix03.04.2018
ölçüsü1,06 Mb.
#46572
1   ...   4   5   6   7   8   9   10   11   ...   21

Zadanie 48. Kotwica dawno już przekształciła się w symbol nadziei. Niemożliwe jest oszacowanie ile tysięcy statków uratowała ona za cały okres żeglugi morskiej. Ale dla współczesnych ogromnych statków o wyporności dziesiątek i setek tysięcy ton nie zawsze jest niezawodna. Wskaźnikiem niezawodności kotwicy jest stosunek siły kotwienia do ciężaru kotwicy – nie mniej niż 10 – 12 (najbardziej znane konstrukcje – „kotwica admiralicji” i kotwica Matrosowa – przy ciężarze własnym 1 T dają siłę kotwienia 10T). Ale te maksymalne wartości osiągalne są tylko na zwartym, dogodnym gruncie dna. A jeśli dno ilaste lub skaliste? Tu zagłębienie łap kotwicy jest po prostu niemożliwe. Jak znacząco (np. 10 razy) zwiększyć siłę kotwienia na dowolnym dnie?
Wydawałoby się, że sformułowania zadania jest prawidłowe, ale słowo „kotwica” od razu narzuca określoną drogę: może zwiększyć ilość łap, nadać im inny kształt, zwiększyć ciężar kotwicy? Dlatego jednym z najprostszych i efektywnych sposobów gaszenia inercji psychologicznej jest całkowite odejście od specjalistycznej terminologii w toku rozwiązywania zadania. Trzeba wykorzystywać słowa, niezawierające konkretnej koncepcji: „sztuka”, „rzecz”, „obiekt” itp. ( podobnie do słowa „iks” w matematyce). Na przykład: „Potrzebny obiekt, który utrzymywałby statek z siłą 100 T” Albo: „ Jakiś „wihajster” powinien przyczepiać się do dowolnego dna z siłą odrywu 100 T”.

Terminy istnieją po to, żeby w sposób niezawodny, pewny odgraniczyć wiadome od niewiadomego. Wystarczy odjąć terminy, żeby znikły sztywne granice i fantazja o wiele swobodniej bujała w niewiadomym. Zabraliśmy terminy ze sformułowania zadania i pojęcie „kotwica” prawie znikło, rozpłynęło się – nie chodzą nam już po głowie natrętne myśli o jakichś łapach kotwicy itp.



Ale psychologiczna inercja się nie poddaje! Nie ma już terminów, przywodzących na myśl stare nawykowe wyobrażenia, ale zostaje obraz. Nie mówicie „kotwica”, ale przed oczyma mimo to coś „kotwicopodobnego”: czepiającego się za nierówności dna, drapiące, wgryzające się, wpijające się ostrą łapą…

W wielu przypadkach sukces rozwiązania zadania zależy od tego, na ile skutecznie udaje się rozchwiać, złamać system wejściowych wyobrażeń. Im głębiej i dokładniej człowiek zna przedmiot, tym mocniej siedzi w nim jego tradycyjny obraz. Obszerna wiedza o przedmiocie, zdobyta niekiedy ogromnym wysiłkiem, zmusza człowieka aktywnie bronić przed wtargnięciem w jego obszar. Nierzadko pierwsza reakcja wąskiego specjalisty na nowe idee, sformułowane przez postronnego człowieka jest ostra, negatywna: „tak nie może być”, to bzdura”, bezmyślność”, „to nigdy nie będzie pracować” itd. Z tego powodu H. Ford wypowiedział się kiedyś błyskotliwie, choć dość ostro: „Specjaliści są szkodliwi przez to, że oni szybciej od innych znajdą niedostatki każdej nowej idei i tym samym przeszkodzą w jej przyjęciu. Oni są tak mądrzy i doświadczeni, że dokładnie wiedzą, dlaczego nie należy zrobić tego, czy tamtego; oni widzą granice i przeszkody. Dlatego ja nie zatrudniam „czystej krwi specjalistów”. Gdym chciał utrącić konkurencję nieeleganckimi środkami, dostarczyłbym im gromadę specjalistów. Otrzymawszy masę dobrych rad, moim konkurenci nie mogliby przystąpić do roboty” ( H. Ford „Moje życie, moje osiągnięcia” Ł. 1928 r. str. 30) Dlatego nie dziwcie się, jeżeli będziecie w pierwszym okresie lepiej rozwiązywać zadania z obcej dla was wiedzy.

Środkiem walki z inercją wąskiej specjalizacji jest przede wszystkim – podniesienie kultury myślenia. Trzeba obowiązkowo poszerzać swój horyzont, analizować, jak rozwiązują zadania w innych specjalnościach. Niemożliwa jest znajomość terminologii wszystkich nauk, dlatego czytajcie popularno – naukową literaturę – to dobry trening śmiałego myślenia. Despotyzm wąskiej specjalizacji właściwy był dla XX wieku, nie było go wcześniej i – chce się wierzyć - nie będzie w XXI wieku.

I tak, najważniejsze na początku rozwiązywania – odejść od prototypu, utrącić inercję psychologiczną. Istnieje do tego dobry sposób: operator RCK ( Rozmiary, Czas, Koszty). Operator składa się z sześciu eksperymentów myślowych, przebudowujących warunki zadania:



  • Rozmiary obiektu powiększamy do nieskończoności ( R ), i zmniejszamy do zera ( R0),

  • Czas trwania procesu ( albo szybkość ruchu obiektu) powiększamy do nieskończoności (C), i zmniejszamy do zera ( C0),

  • Koszty ( dopuszczalna cena) obiektu powiększamy do nieskończoności (K), i zmniejszamy do zera ( K0).

Eksperymenty nieco subiektywne –dużo tu zależy od siły wyobraźni, od charakteru zadania i od innych warunków. Jednakowoż nawet formalne wykonanie zaleceń operatora skutecznie utrąca psychoinercję.

Ogólne zalecenia: a) każdy eksperyment należy prowadzić Az do pojawienia się nowej jakości; b) każdy eksperyment, żeby nie pominąć pojawienia się nowej jakości, rozbijamy na kroki; krok – to zmiana parametru obiektu o rząd ( tj. 10 razy)

Zastosujemy operator RCK do zadania 48. Parametry jakiego elementu systemu ( statek, kotwica, rodzaj dna) trzeba zmienić wg RCK? Tego, który trzeba obrabiać ( statek), żeby znaleźć ideę nowego narzędzia ( wihajstra). Niech statek ma długość 100 m, z zanurzeniem 10 m ( 100m/10m), głębokość morza 1 km. Czas opuszczania i zakotwienia kotwicy 1 godz. Wykonamy tylko te kroki, w których pojawia się nowa jakość


  1. R . Powiększamy 102 razy, rozmiary statku wyniosły 10 km/1km. Jak rozwiązać zadanie? Statek „siedzi” na dnie, przymocowywać go do dna nie trzeba. Przeniesiemy tę jakość na zwykły statek: przymocować go do góry lodowej? Zatapiać dno statku na czas postoju? Oddzielać część statku i opuszczać na dno? Podwodny żagiel – wykorzystanie samej wody dla hamowania?

  2. R0 Pomniejszamy 103 razy, rozmiary statku wynoszą 10cm/1cm. Jak rozwiązać takie zadanie? Statek na tyle mały, że ( jak szczapka), że długość i ciężar liny kotwicznej ( cienki drut) o wiele przewyższa wyporność statku – stanie się niesterowalny albo utonie.

  3. C. Czas procesu 10 godz. Zamocowanie idzie powoli, można głęboko wwiercić się w grunt: wbić pal, wkręcić się w dno. Są śrubowe kotwice. W USA opatentowano wibrokotwicę: pod działaniem wibracji wzbudzanych silnikiem elektrycznym dolny koniec głęboko wchodzi w grunt ( siła kotwienia 20 razy większa od ciężaru). Nieefektywne dla skalistego dna.

  4. C0. Zmniejszamy czas 102 razy – potrzebna bardzo ciężka kotwica, żeby zdążyła szybko opuścić się na dno, w 103kotwica jak rakieta, w 104 – zamocowanie wybuchowe; „Przyspawanie” do dna z pomocą egzotermicznych mieszanin.

  5. C. Dopuszczalna cena wihajstra nieograniczenie wysoka – można wykorzystać najniezwyklejsze metody i drogie urządzenia ( kotwica z platyny, wykorzystanie rakiety, łodzie podwodne, batyskafy…)

  6. K0. „Wihajster” nic nie kosztuje, na przykład jak woda. Jak z wody zrobić kotwicę?

Kontrolna odpowiedź ( patent 1 134 465) kotwica w postaci metalowej płyty z agregatem chłodniczym, przy ciężarze 1 T i mocy agregatu 50 kW, po minucie siła kotwienia osiąga 200T, a po 10 – 15 minutach 1000T!


Operator RCK nie jest przeznaczony do rozwiązywania zadań. On powinien tylko pobudzić myśl do dalszego rozumowania dla uzyskania zasadniczo nowego rozwiązania. Po analizie zadania z pomocą operatora, trzeba ujawnić i rozwiązać sprzeczność ( TS lub FS) wykorzystać analizę wepolową i inne narzędzia TRIZ. Mimo wszystko nierzadkie są przypadki kiedy rozwiązanie zaczyna zarysowywać się od razu po odejściu od starych wyobrażeń.

Typowe błędy przy wykorzystywaniu operatora RCK:

a) zatrzymywanie się w pół drogi, powrót na początek analizy w obawie, że zadanie się skomplikowało;

b) próba odgadywania odpowiedzi bez wykonania wszystkich kroków.
Operator RCK to narzędzie rozwijania wyobraźni. Dziesiątek zadań „przepuszczonych” przez niego, zauważalnie zmienia styl myślenia, bardziej skutecznie pokonana jest psychoinercja, zaostrzone jest wyczulenie na oryginalne idee.


Rozdział 5. Sterowana wyobraźnia
NIE MA CUDÓW – WSZYSTKO ZGODNIE Z REGUŁAMI.

Drugie prawo zapewniające „zdolność do życia” ST, nazywa się prawem energetycznej przewodności systemu: koniecznym warunkiem podstawowej zdolności do życia systemu technicznego jest przepływ energii przez wszystkie części systemu.

Konsekwencja drugiego prawa: żeby część systemu była sterowalna, konieczne jest zapewnienie energetycznej przewodności między tą częścią i organem sterowania.

Dowolna część ST jest przewodnikiem i przekształtnikiem energii. Jeżeli energia nie będzie przechodzić przez cały system, tj. utknie gdzieś, to jakaś część systemu nie będzie otrzymywać energii, a to znaczy, że nie będzie pracować. Energia dostarczana z zewnątrz lub wypracowywana w silniku, idzie na zapewnienie pracy samego ST ( wszystkich części) na kompensację strat, na mierzenie ( kontrolę) parametrów pracy części systemu i obrabianego przedmiotu. W ten sposób należy zawsze dążyć do tego, żeby ST był nie tylko dobrym przewodnikiem energii, ale i zapewniał minimalne straty energii (straty przy przekształceniu, bezużyteczne odpady, straty zawarte w przedmiocie).

Przekaz energii od jednej części ST do drugiej może być substancjalny ( wał, koło zębate, uderzenie itd.)polowe ( pole magnetyczne, prąd elektryczny, itd.) i substancjalno – polowe (na przykład strumień naładowanych cząstek). Wiele zadań sprowadza się do doboru pola i rodzaju przekładni, efektywnych w danych warunkach. Przy tym należy kierować się trzema prawidłami:


  1. Przy syntezie ST trzeba dążyć do wykorzystania jednego pola ( jednego rodzaju energii) na wszystkie procesy pracy i sterowania w systemie.

Przy ewolucji ST (rozwijaniu) dowolne nowe podsystemy powinny pracować na energii, przechodzącej wskroś systemu, lub na bezpłatnej ( darmowej) energii ( z zewnętrznego otoczenia, z odpadów od innego systemu).

  1. Jeśli ST składa się z substancji, których zmieniać nie można, to wykorzystujemy pole, które dobrze daje się przewodzić przez substancje części systemu.

  2. Jeżeli substancje części systemu można zmieniać, to źle sterowalne pole zamieniamy na dobrze sterowalne metodą łańcuchową: grawitacyjne - mechaniczne - cieplne - magnetyczne – elektryczne – elektromagnetyczne. Jednocześnie zamieniamy substancje albo wprowadzamy do nich dodatki, zapewniające dobrą przewodność energii (substancje powinny być „przeźroczyste” dla wybranego pola).

Wszystkie zadania wynalazcze w technice dzielą się na dwa typy: zadania na zmianę ST ( synteza, rozwój) i zadania na pomiar ST ( ujawnienie, kontrola parametrów). W zadaniach pierwszego typu kierunek przekazu energii zawsze od źródła energii ( silnika) poprzez transmisję do organu roboczego i dalej na przedmiot. W zadaniach drugiego typu odwrotnie, należy wyłowić informację ( tj. energię lub zmianę energii), pochodzącą od „przedmiotu”, tj. tej części ST lub dowolnego procesu w przyrodzie i technice, który ( lub którą) mierzymy ( ujawniamy, kontrolujemy).

Zasada pomaga rozwiązywać zadania. Informacja, że w ST potrzebna jest energetyczna przewodność, to już część odpowiedzi. Dlatego w toku rozwiązywania zadania korzystnie jest zadawać samemu sobie pytania:



  • Czy istnieje w ST przekaz energii na wskroś?

  • Czy istnieje dobra przewodność między częściami ST i organem sterowania?

  • Jakie pole najlepiej przewodzą substancje zawarte w ST?

  • Czy można zastosować lepiej sterowalne pole?

  • Jakie pole najlepiej wykorzystać dla nowego podsystemu (istniejące już w ST lub „darmowe”)?

Weźmy zadanie 4 - o „zbuntowanych robotach”. Czy istnieje dobra przewodność między częściami ST ( robota) i organem sterowania ( człowiekiem)? Nie, właśnie na tym polega zadanie: jak efektywnie sterować robotem na odległość ( wyłączyć go)? Dowolne mechaniczne manipulacje ( wyłączniki dźwigniowe, przyciski, itp.) należy od razu odrzucić – nie ma na nie czasu. Potrzebna momentalna łączność: raz! i wyłączone. Tutaj odpowiednie jest tylko elektromagnetyczne pole, ponieważ działa na odległość. Operator może mieć też mikronadajnik ze źródłem światła: diodą LED ( np. maleńka czerwona lampka): naciśnie przycisk, i zakodowany sygnał wyłączy robota lub poda mu inną dowolną komendę. Ale tu pojawia się inny problem: jak dokładnie ( i szybko) trafić światłem w „okno” odbiorcze robota? Znaleziono błyskotliwe, sprytne rozwiązanie – mikronadajnik wmontowano w okulary operatora, dla naprowadzenia wystarczy spojrzeć na robota ( oczy naprowadzają się bardzo dokładnie). Następne zadanie rozwiążecie teraz bez wysiłku.
Zadanie 49. Dla samochodów straży pożarnej i pogotowia ratunkowego, spieszących na wezwanie droga jest każda sekunda. A jeśli pali się czerwone światło na skrzyżowaniu? Wtedy albo musza czekać tracą drogocenny czas albo jechać, ryzykując niebezpieczną sytuację. Co robić?
Na przodzie tych samochodów montuje się dodatkowe reflektory, świecące podczerwonym światłem. Detektor ( odbiornik) na słupie sygnalizacji świetlnej, odebrawszy sygnał samochodu, włącza zielone światło lub zatrzymuje jego przełączenie, jeśli ono już się świeci, dopóki samochód ratunkowy nie minie skrzyżowania. Zasięga działania reflektora do 500 m.
Zadanie 50. Nie ma sensu ogrzewać w zimie dużych pomieszczeń typu: magazyny, hangary itp., ponieważ są rzadko odwiedzane przez ludzi i przechowuje się w nich obiekty, którym chłód nie szkodzi. Ale niekiedy zdarza się, że ludzie muszą w nich pracować przez dłuższy czas i wykonywać działania wymagające dokładnych i szybkich ruchów. Ciepła odzież przeszkadza, utrudnia ruchy. Zdjąć jej nie można – zimno, a pracować w niej niewygodnie. Co robić?
Dawno już pojawiła się idea zapatrzenia człowieka w indywidualne ogrzewanie ( spirala wszyta w cienką roboczą odzież) – byłoby to o wiele ekonomiczniejsze niż ogrzewanie całego pomieszczenia. Ale być podłączonym do źródła zasilania lub nosić je ze sobą jest skrajnie niewygodne. Idealne byłoby rozwiązanie, kiedy „przedmiot” ( człowiek) obrabiany byłby na odległość. Energia powinna przechodzić do człowieka przez powietrze, bez strat ( nie nagrzewając powietrza i innych przedmiotów). Jakie pole bez strat przechodzi przez powietrze? Elektromagnetyczne – można wykorzystać promienie podczerwone lub fale radiowe wysokiej częstotliwości ( np. mikrofale odpowiedniej długości) . Na przykład w USA niedawno przeprowadzono badania ogrzewania człowieka mikrofalowym promieniowaniem o długości fali 1 cm: promieniowanie to jest tłumione przez molekuły wody w podskórnej warstwie i wynikające stąd odczuwanie ciepła jest takie jak normalnie; dla ogrzewania mieszkania wystarcza 60W, tj. energia zużywana przez jedną żarówkę średniej mocy. Ta idea, nawiasem mówiąc, była opisana w naukowo – fantastycznej powieści - A. Bielajewa „Wynalazki prof. Wagnera” ( 1929). Sposób ten można wykorzystać także w innym celu, w RFN produkuje się promienniki podczerwone dla ochrony pomieszczeń (jadalni, cukierni itp.) przed muchami i innymi insektami; promieniowanie takie jest nieszkodliwe dla człowieka, a w pełni tępi insekty na powierzchni 250 m2. Wynaleziono także żelazko z ogrzewaniem podczerwonym ( patent 538 074); Na wewnętrzną ściankę korpusu naniesiono lustrzane pokrycie, a stopa żelazka jest przeźroczysta, żelazkiem takim można prasować natychmiast po włączeniu.

W systemie powinna być także dobra przewodność dla odpadów energii, na przykład szybkie odprowadzenie ciepła tarcia dla ochrony ST przed przegrzaniem.



Sprytnie zastosowała to prawo, ale w przeciwstawnym celu, grupa antyfaszystów i radzieckich jeńców wojennych, pracujących podczas wojny w zakładzie firmy Deimler-Benz. Zakład wypuszczał silniki, których część była „zaprogramowana” na awarię po określonym czasie pracy. Wszelkie wysiłki służb kontroli technicznej zdały się na nic, przyczyny awarii nie wykryto i grupa sabotażystów nie została ujawniona. Istota wprowadzanego w zakładzie defektu polegała na tym, że po pewnym okresie pracy silnika zamykało się smarowanie łożyska jednego z korbowodów, korbowód się przegrzewał i następowało zerwanie korbowodu wraz z tłokiem.
Zadanie 51. Wg patentu 597 378 zaproponowano narty z podgrzewem dla lepszego wcierania smaru: jedną z wewnętrznych warstw nart wykonano z włókna szklanego, z przewodzącym prąd wypełniaczem. Po podłączeniu zasilania nary szybko się nagrzewają i można łatwo je nasmarować. Co złego w tym systemie? Można narty niedogrzać lub przegrzać. Każda narta powinna mieć gniazdko, które należałoby zakrywać pokrywką przed śniegiem (a ją łatwo zgubić). Jak ulepszyć system?
Dla was powinno to być łatwe zadanie – do warstwy z włókna szklanego należy wprowadzić ferroproszek z punktem Curie w potrzebnym zakresie temperatury i nagrzewać narty zmiennym, magnetycznym polem. A oto dwa zadania na pomiar, z wykorzystaniem istniejących w ST lub „darmowych” pól.
Zadanie 52. Potrzebna jest nowa idea prostego urządzenia dla przepowiadania huraganów, burz, sztormów.
Oczywiście, tu należy wykorzystać pole, pochodzące z ogniska powstawania huraganów. Jakie? Jeszcze Popow odpowiedział na to pytanie. Jego detektor burzowy skutecznie rejestrował wyładowania atmosferyczne. Ta sama zasada jest wykorzystana w przyrządzie Instytutu Fizyki Ziemi AN RF – drut antenowy łowi elektromagnetyczne promieniowanie, tworzące się przy powstawaniu silnych atmosferycznych wiatrów i zgromadzony prąd elektryczny uruchamia dzwonek. Nadzwyczaj prosto - huragan sam dzwoni w dzwonek, obwieszczając o swoim przybyciu!
Zadanie 53. Duże energetyczne węzły oplatane są sprytnie poprowadzonymi rurami i rurkami, z których każda musi być okresowo sprawdzana na szczelność. W tym celu w rury wpuszcza się hel i do każdej spoiny spawalniczej przytyka się czujnik specjalnego analizatora gazu. Metoda kłopotliwa i nieefektywna – trzeba na chybił trafił dotykać czujnikiem wszystkie miejsca w poszukiwaniu ucieczek helu. Oprócz tego – hel drogi gaz, przechowuje się go w dużych i ciężkich butlach, które trzeba przenosić itd. Dobrze byłoby wykorzystać powietrze, ale jak określić miejsce ucieczki: przecież wokół też powietrze?
W zadaniu jest silny ładunek psychoinercji: po pierwsze, hel zanalizowano, znaczy i dla powietrza trzeba znaleźć sprytny sposób analizy, a tymczasem najprościej jest wykorzystać bezpłatne pole powstające przy ucieczce powietrza z mikroszczelin – dźwiękowe ( świst). W. patencie 1 201 704 zaproponowano określanie miejsc ucieczki powietrza z proca mikrofonu na długiej tyczce, świst wyraźnie słyszalny jest w słuchawkach, a ciężar przyrządu nie przekracza paręset gramów.
SZPULKA NICI WSZYSTKICH KOLORÓW
Nasze dziewczęta były wczoraj w zakładzie odzieżowym- zaczął kolejne spotkanie młodych wynalazców Igor Nikołajewicz, one oglądały najnowszą linię technologiczną…

To na „Wschodzie”, czy tak? – wtrącił Denis. Tam pięć lat szyją jedną i tę samą koszulę.

A właśnie, że nie tak! Ira rozłożyła kartkę ze schematem. Tak dawniej pracowali. Teraz będą często zmieniać modele i automatyczna linia już jest przygotowana – o, tu ona na rysunku. Powiedzieli nam, że mogą codziennie zmieniać model i tkaninę. Przystosowanie linii zajmuje równo godzinę. Przy czym z tego czasu na zmianę programu w maszynach schodzi wszystkiego 10 minut, a na zmianę szpul z nitkami pod kolor nowej tkaniny – cały pozostały czas. To jeszcze nic – nadążają między zmianami. Ale co robić, jeśli tkanina zmienia się kilka razy na zmianę dla tego samego modelu? Właśnie z tym mają problem – bywa że godzinę pracują, godzinę stoją.

- To jeszcze nic – godzina…odezwał się Sławian. Jeżeli zastosować operator RCK, to kolor powinien zmieniać się co sekundę.

- To trzeba wcześniej zaplanować cała zmianę i na jedną szpulę , dosłownie na jedną nawinąć pod rząd wszystkie nitki, jakie będą potrzebne w ciągu zmiany, Timur pomyślał i niedowierzająco dodał: chociaż, oczywiście to rozwiązanie nie bardzo….Tu bez automatycznego systemu się nie obejdzie.

- Tak, tak, prawidłowo. Nam dyrektorka powiedziała, że widziała na targach amerykańska maszynę ( Ira zajrzała do kartki) firmy „Kompt Industry Incorporation” która ma niewymienną szpulę. Nitkę na nią bardzo szybko nawijają z dużej bobiny, tyle tylko ile potrzeba dla operacji. Urządzenie z komputerową pamięcią…

- Zgoda, zbyt skomplikowane, Igor Nikołajewicz uważnie popatrzył na nitki – szpula nie powinna być wymienna, a kolor nitek powinien zmieniać się pod kolor nowej tkaniny. Fantastyka! Sam powinien się zmieniać!

- Jest jedna prosta idea ( Denis nawinął nitkę na palec) – bierzemy…



A jaką ideę zaproponujecie wy?
ZDROWY ZMYSŁ FANTAZJI
Na pewno zwróciliście uwagę, że w części zadań analiza nie do końca prowadzi do odpowiedzi – zostaje pewien margines, który należy przeskoczyć myślowo. Nie każdy to potrafi. Istnieją tego dwie przyczyny:

  1. narzędzia TRIZ, które na razie poznaliście, nie są przeznaczone dla otrzymania prostej odpowiedzi w dowolnych zadaniach;

  2. wciąż psychoinercja… Ostatnie uwarunkowania wszystkie w dużym stopniu w miarę zapoznawania się z elementami teorii będą przeszkadzać wam w prawidłowym opanowaniu i stosowaniu mechanizmów TRIZ.

Wojna z psychoinercją nie jest tak prosta jak wydaje się na początku. Techniczna terminologia, to tylko pierwsza linia obrony naszego wroga. Nie trzeba dużej praktyki, żeby zauważyć, że dowolne zadanie można sformułować bez fachowych terminów. Podstawowy bastion psychoinercji – to stary obraz obiektu. Im bardziej myśl oderwie się od tego hipnotyzującego obrazu, tym bardzie realne jest znalezienie zasadniczo nowego rozwiązania. A dla wypracowania nawyków „wzlotów” i elastyczności umysłu należy przede wszystkim trenować wymyślanie nowych, niezwykłych obrazów. Ale to mało powiedzieć człowiekowi” „wymyśl to i to” – trzeba wyjaśnić, jak się to robi. Potrzebny system ćwiczeń, potrzebne planowe nauczanie reguł fantazjowania. Wszystko to stanowi podstawę treści kursu „rozwoju twórczej wyobraźni” ( RTW) – najbardziej „zabawowego” rozdziału TRIZ.

Rozwinięta wyobraźnia – to jeden z najważniejszych elementów twórczego myślenia. Historia nauki, techniki, sztuki – całej kultury – to historia ludzkiej wyobraźni. Jeden z badaczy twórczości przytacza słowa D. Priestle’ego (odkrywcy tlenu): „Najbardziej nowatorscy i subtelni eksperymentatorzy – to ci, którzy puszczają wodze swej wyobraźni i dostrzegają związki pomiędzy najbardziej oddalonymi pojęciami. Nawet wtedy, gdy te zestawienia są „grube” i chimeryczne, mogą spowodować, że pojawi się „szczęśliwy przypadek dla wielkich i ważnych odkryć, do których nigdy nie doszłyby rozsądne, powolne i bojaźliwe umysły.” Tak, człowiek po treningu wyobraźni może pomyśleć o tym, o czym nigdy nie pomyśleli by ci, którzy takiego treningu nie przeszli. Ale w obszarze niewiadomego potrzebny nie tylko po prostu wzlot myśli, ale sterowany wzlot. Sterowania fantazją – to jeden z ważnych czynników dobrze zorganizowanego myślenia.
Yüklə 1,06 Mb.

Dostları ilə paylaş:
1   ...   4   5   6   7   8   9   10   11   ...   21




Verilənlər bazası müəlliflik hüququ ilə müdafiə olunur ©muhaz.org 2024
rəhbərliyinə müraciət

gir | qeydiyyatdan keç
    Ana səhifə


yükləyin